Rekomendacje piwniczne nr 10
Share
Henryk Jurewicz
Dukanie o automatyce Natury
Jacek Dukaj, polski pisarz sci-fi, z tych naszych wielkich, co w jednym jest czterech: filozof, futurolog, myśliciel, literat – objaśnia najważniejsze aspekty rzeczywistości i aktualny stan wiedzy. Wywiad przeprowadza redaktor Radia 357, Patrycjusz Wyżga, w Didaskaliach na YouTubie. Dominująca osobowość Dukaja przeistacza szybko tę rozmowę w ciąg mini wykładów.
Link: https://www.youtube.com/watch?v=_H5t7k8IZqo. Gorąco polecam! Warto zarezerwować dwie godziny. Redaktor Wyżga zachęca na koniec do podzielenia się uwagami, co pozwalam sobie niniejszym czynić.
1. Kryzys idei.
Jacek Dukaj mówi: …absolutnie nie wierzę w poprawę natury ludzkiej, w jakichś zbawców, następnych Piłsudskich, Wałęsów […] polityków… I dalej: …łączność pomiędzy Polakami jako narodem, jako tym suwerenem, a […] władzą […] radykalnie zanika, spada na naszych oczach – oni sobie my sobie…; …Z wielu różnych względów to się zdegradowało na przestrzeni wieków. Jednym z powodów jest umasowienie […], a drugim wejście nowych technologii medialnych…
Demokracja, komunizm, faszyzm to utopie, realizować się więc mogą jedynie w formie częściowej lub wypaczonej. Wymienione przez pisarza powody, pozornie doskonaląc, doprowadzają system demokratyczny do upadku, stąd teraz tyle miernot u władzy. Jeśli sztuczna inteligencja (SI) pomoże nam znaleźć sposoby na odkłamanie rzeczywistości, przywrócenie hierarchii wartości, na odsiewanie ludzi, którzy się nie nadają do podejmowania ważnych decyzji, to będziemy stawiać jej pomniki.
Podobna konkluzja dotyczy religii. W perspektywie nie widzę jednak świata pozbawionego duchowej strawy. Wielu ludzi codziennie jej poszukuje.
Psychika sztucznej inteligencji i zaobserwowane u niej halucynacje, powinny stać się pilnym zadaniem dla metafizyków oraz teologów wiary.
Wielu publicystów szokuje to, iż nauka weszła w obszar kwestii niewyjaśnialnych w ogóle – takich jak: dlaczego jest coś, zamiast nic, mechanizm powsta(wa)nia tego czegoś, zasada przyczynowości, samoświadomość istot żywych oraz pytanie o to, co ewentualnie może być poza tą jaźnią… A więc nauka zagarnia spore tereny metafizyki.
Ostatnie fizyczne doświadczenia, dają dowody na to, że przyczyna nie musi poprzedzać skutku, a zdarzenia mogą zajść w kolejności odwrotnej – przynajmniej na poziomie kwantowym. Ale nie mamy z kolei dowodów na to, że nie przenosi się to w jakiś sposób do świata makro. Fakt ten umieszcza wymienione w poprzednim akapicie kwestie zupełnie poza możliwościami poznawczymi naszych umysłów – odbiera wręcz nam zdolność myślenia. Nigdy przeto nie doznamy satysfakcji z rozstrzygnięcia tych kwestii. Co więcej, niemożliwość pełnego poznania i zrozumienia rzeczywistości może być jej fundamentalną cechą, a my mamy jedynie szanse na obserwowanie niektórych aspektów lokalnych, ale już nieadekwatnych gdzie indziej i kiedy indziej.
Jeśli chodzi o “religię” współczesnych ekologów, to moje przekonania są akurat sprzeczne z dogmatami tego ruchu. Uważam, że potęga Natury jest tak wielka, że nie wymaga naszej troski, potrafi świetnie sobie radzić bez nas. Zacznijmy od tego: przestańmy osiedlać się tam, gdzie Natura nas ewidentnie nie chce, gdzie walczy o swoje – na obszarach powodziowych, trzęsień ziemi, występowania huraganów, wybuchów wulkanów, pożarów. Zalecałbym trochę respektu…
2. Zagrożenie rozwojem sztucznej inteligencji.
Dla mnie jasne jest, że używanie narzędzi z gwałtownie (ekspotencjalnie) rosnącą SI bez zabezpieczenia przerywającego ten proces jest po prostu niemożliwe. W rzeczywistości każdy proces ma swoisty bezpiecznik i jest nim ograniczona wytrzymałość materii. Przy tak raptownym zwiększaniu wydajności wystąpi lokalne przeciążenie, swąd przepalenia, rozwałka, a także …ból głowy nie do wytrzymania, nie wspominając już o monstrualnym zapotrzebowaniu na energię, pieniądze, itp.
W Newsweeku 40/2024 Katarzyna Burda pisze: Błyskawiczny rozwój sztucznej inteligencji sprawia, że do końca dekady same centra obsługi danych mogą potrzebować tyle energii, ile teraz Grecja, Hiszpania i Holandia razem wzięte.
Mamy tu do czynienia ze zjawiskiem tak zwanego sprzężenia zwrotnego*, które kiedy jest dodatnie i niezatrzymane w porę, zawsze doprowadza do katastrofy.
Zaś pismo naukowe Nature w numerze 631(8022), 755-759, donosi o odkryciu zjawiska kolapsu działania SI w wyniku nieuchronnej autodegeneracji danego procesu przetwarzania danych, stopień nieuporządkowania bowiem zawsze rośnie. Więcej na ten temat w odcinku nr 221 Czytamy Naturę Łukasza Lamży na YouTubie.
Szkody mogą wystąpić przecież wcześniej, zanim zadziała jakiś bezpiecznik. Tak właśnie rozumiałbym obawy Jacka Dukaja.
3. Koniec naturalnej ewolucji człowieka.
Jacek Dukaj zdecydowanie ostrzega, że jest to główna przyczyna końca istnienia naszego gatunku. I ma rację, że ten regres już nieodwracalnie trwa. My tymczasem (przez najbliższe dekady) będziemy przybierać różne androidalne formy pośrednie. …Jakikolwiek wykonamy ruch i tak mamy przerąbane…, mówi pisarz.
Drapieżniki, choroby, głód, klimat, walki i tragiczne wypadki spełniają w naturze istotną, i podkreślmy to wielokrotnie – pożyteczną rolę regulatorów populacji i tempa rozwoju, zapewniających specyficzną równowagę w środowisku. “Naga małpa” podcina gałąź, na której siedzi, i to od czasu, kiedy za pomocą dzid i łuków zaczęła bronić się przed pożeraniem – a już w zawrotnym jak na ewolucję tempie, od kiedy odkryła istnienie bakterii, wynalazła antybiotyki, zwiększyła znacznie nakłady finansowe na zdrowie. No a ostatnio zbudowała prawdziwą “piłę łańcuchową” do podcinania gałęzi, jaką jest inżynieria genetyczna sterowana sztuczną inteligencją. To geny przecież decydują o tym, czy jesteśmy ludźmi.
Dla komfortu fizycznego i psychicznego stłumiliśmy u siebie naturalny instynkt samozachowawczy. Całkiem nieodpowiedzialnie także i tu przełączyliśmy znak sprzężenia zwrotnego z ujemnego na dodatni.
W niedalekiej przyszłości nie będziemy już ludźmi w obecnym znaczeniu – staniemy się istotami sztucznymi. Więc zgadywanie, co będzie ważne, nie ma sensu, bo już nie dotyczy nas. Ostatecznie wygra jak zawsze Natura, ponieważ posiada swój własny nadrzędny system samozachowawczy, zdolny dyrygować naraz wszystkimi gatunkami na ziemi, niewyobrażalnie silniejszy od instynktu pojedynczego pechowego gatunku biologicznego.
Że nasz świat istnieje, zawdzięczamy kontrolnej funkcji ujemnego sprzężenia zwrotnego, stale dążącego do zachowania stanu istniejącego. Ciągłe buzowanie w naturze zjawisk z tymi sprzężeniami zwrotnymi o przeciwnych znakach jest motorem boskiej ewolucji.
Na YouTubie znajdą państwo wiele interesujących kanałów popularnonaukowych, na przykład: Copernicus, założony przez Centrum Kopernika Badań Interdyscyplinarnych Uniwersytetu Jagiellońskiego, Czytamy Naturę Łukasza Lamży, This Is IT Macieja Kaweckiego, Radio Naukowe Karoliny Głowackiej, Astrofaza. A mój postulat brzmi prosto: chciejmy się czymś zainteresować.
Henryk Jurewicz
* Kiedy prowadzimy auto, reagujemy jak typowe sprzężenie zwrotne ujemne. Gdy auto przyspiesza, zdejmujemy nogę z gazu, kiedy zwalnia dociskamy pedał, a więc odwrotnie do przyczyny (Negative Feedback) – utrzymując w ten sposób mniej więcej stałą prędkość. Gdybyśmy przy rosnącej prędkości zwiększali jeszcze gaz, a przy spadającej prędkości zmniejszali, a więc wzmacniali przyczynę (Positive Feedback), samochód wkrótce by się zatrzymał, albo na boku drogi, albo na drzewie. To właśnie jest podstawa automatyki.