Jan Kisielewicz – Lotaryngia winami kusząca…
Share

Wysmukła, wykonana z przeźroczystego szkła, butelka o pojemności 35 cl z białą etykietą, na której czarne drukowane litery dumnie informują: „Mirabelle de Lorraine”. Po zbiciu żółtego laku, szczelnie zalewającego szyjkę butelki i wyjęciu korka, który stawia zażarty opór i ustępuje wydając głośne cmoknięcie, z wewnątrz wydobywa się aromatyczny zapach mocnego owocowego alkoholu.
Kto jest jego producentem? Na czym polegają tajniki jego wytwarzania? Jakiego surowca używa się do produkcji smakowitego trunku? Uważne oględziny korka dostarczają nam informacji, które z pewnością okażą się pomocne w uzyskaniu odpowiedzi na powyższe pytania. I tak, dowiadujemy się, że alkohol został rozlany do butelki przez producenta Michel’a Goujot zamieszkałego w miejscowości Lucey. Rzut oka na mapę Lotaryngii pozwala na szybkie zlokalizowanie Lucey – jest to mała wioska położona na zachód od Nancy w jednej z najmniejszych i najbardziej wysuniętej na północ Francji strefie uprawy winnej latorośli „Côtes de Toul” posiadającej od 1998 roku certyfikat „AOC”, czyli „świadectwo pochodzenia” przyznawane przez Państwowy Instytut Świadectw Pochodzenia w oparciu o rygorystyczne kryteria biorące pod uwagę metody uprawy winnej latorośli oraz technologie wytwarzania win.
Strefa „Côtes de Toul”, wraz z sąsiednimi domenami „Côtes de Toum” i „Moselle”, liczy zaledwie 200 ha powierzchni, nie może rywalizować z takimi słynnymi regionami uprawy winorośli jak Szampania czy Burgundia tym niemniej posiada równie długą tradycję produkcji wina jak wymienione wcześniej dwie krainy. Już w czasach cesarstwa rzymskiego na brzegach Mozeli uprawiono winorośl. W okresie gallo-rzymskim Karol Wielki posiadał kilka willi i winnice w okolicach Toul. Książęta Lotaryńscy którzy, wraz z biskupami z Toul, objęli tu władzę po rozpadzie imperium Karola Wielkiego podtrzymali reputację tutejszych win, które znane były na dworach zagranicznych. Strefa upraw winorośli „Côtes de Toul” rozciąga się w pasie ok. 20 km w kierunku północ-południe na zachód od miasta Toul. Stoki, na których znajdują się winnice zwrócone są na wschód i południe co osłania je od zimnych wiatrów z zachodu. Winorośl rośnie tu na glebach powstałych na bazie glin oksfordzkich pomieszanych z materiałem napływowym zawierającym osypiska wapienne.
Wśród głównych uprawianych tu szczepów winnych wymienić należy Gamay, Auxerrois, Pinot Noir i Pinot Blanc. Łącznie w strefie „Côtes de Toul” istnieje 50 gospodarstw winiarskich które produkują średnio w roku 800 000 butelek. Najbardziej charakterystyczne dla regionu są wina szare lub jasnoczerwone („vins gris” po francusku). Technologia ich produkcji polega na
natychmiastowym wytłaczaniu soku ze świeżo zebranych winogron. Cechuje je piękny łososiowy kolor a w smaku przypominają czarną porzeczkę lub agrest. Pije się je w pierwszych latach po zebraniu. Wina czerwone robione są wyłącznie na bazie szczepu pinot noir, zawierają sporo alkoholu i wyczuwa się w nich smak taniny. Wina białe, produkowane z miejscowego szczepu Auxerrois, również są dosyć mocne i posiadają bogate walory smakowe i zapachowe.
Pan Goujot bardzo chętnie wyraża zgodę na spotkanie, które da nam okazję do pełniejszej prezentacji jego działalności i osiągnięć. Jak już wspomnieliśmy, Lucey znajduje się na zachód od Nancy, tak więc aby tam pojechać, kierować się trzeba na Reims i Paryż. Po przejechaniu około 20 km wzrok przyciąga pozłacana kopuła dzwonnicy katedry Saint-Etienne w Toul.
Jest to najbardziej okazały zabytek w bogatym dziedzictwie historycznym tego uroczego miasteczka położonego w zakolu Mozeli. Katedra, którą dzisiaj podziwiamy, jest dziewiątą budowlą sakralną wzniesioną na tym samym miejscu. Część fundamentów pochodzi z romańskiej katedry, której budowę rozpoczęto w dziesiątym wieku. Kamień węgielny pod obecną katedrę został położony w 1221 r. przez Biskupa Eudes de Sorcy, a jej budowa trwała trzy wieki.

Pomimo tak długiego czasu wznoszenia, budowla przedstawia tak doskonałą jedność stylu, że turysta może odnieść wrażenie, iż powstała za jednym rzutem. Ukończono ją w roku 1496, zbudowana jest na planie trewiro-romańskim i odegrała znaczącą rolę w upowszechnianiu gotyku w Cesarstwie. Na wysokości Toul opuszczamy drogę państwową nr 4 wiodącą do Paryża i udajemy się na północ, w kierunku Verdun, drogą powiatową nr 904. Horyzont zamknięty jest linią wzgórz, na których położone są winnice. Już po kilku kilometrach dojeżdżamy na wysokość wioski Bruley, z którą sąsiaduje cel naszej podróży – Lucey. Pejzaż, z miejskiego, zamienia się niepostrzeżenie w typowo wiejski: wokół nas ciągną się pasma pól uprawnych gdzieniegdzie poprzetykane ciemnozielonymi plamami zagajników, natomiast w miarę zbliżania się do samej wioski coraz wyraźniej widać stoki wzgórz uczesane w długie rzędy winnej latorośli. W przyrodzie widać wszędzie wiosenne ożywienie: najmniejszy krzew czy drzewko przybrane są w wielobarwne kwiecie z przewagą bieli, żółci, różu nie wspominając o pełnej palecie odcieni zieleni.
Lucey to mała wioska licząca trzysta domów i około sześciuset mieszkańców. Jej kształt urbanistyczny wykazuje cechy typowe dla małych francuskich miejscowości o zabudowie zwartej: środkiem przebiega główna ulica, Grande Rue, dochodząca aż do samego kościoła, który stanowi punkt centralny, zaś budynki mieszkalne skoncentrowane są na małym obszarze co, odmiennie niż ma to miejsce w Polsce, uwypukla kontrast między strefą zabudowaną a polami uprawnymi, sadami i winnicami.
Pomimo swych niepokaźnych rozmiarów Lucey pochwalić się może sporym potencjałem gospodarczym opartym prawie wyłącznie na produkcji win gatunkowych oraz wódek owocowych ze śliwki mirabelki- „Mirabelle de Lorraine”, z węgierek – „Quetsche” oraz z wytłoczków winnej latorośli – „Marc de Lorraine”. W tej małej miejscowości istnieje aż siedem gospodarstw winiarskich: w większości przypadków są to firmy rodzinne, tak jak wszędzie nie brak tu rodaków – jeden z producentów nazywa się Gorny, ale natrafić też można na dwie małe spółdzielnie zrzeszające dwóch-trzech producentów wina.
W Lucey początek bierze szlak turystyczny „Droga wina i Mirabelki” pozwalający na piesze zwiedzanie winnic i sadów znajdujących się na terenie stref „Côtes de Toul” i “Mirabelle de Lorraine”. Jest to przykład jednej z licznych inicjatyw podejmowanych przez władze i mieszkańców w celu promowania potencjału gospodarczego i turystycznego ich gminy. Wymienić tu jeszcze można „Dom tradycji rolniczych” – autentyczne domostwo z XIXw. przekształcone w muzeum w celu ukazania turystom różnych aspektów życia i pracy ówczesnych mieszkańców Lucey (architektura, umeblowanie, metody upraw roślin, technologia produkcji win i wódek) oraz restaurację „Karczma pod Prasą”, zaadaptowaną ze starego dworca kolejowego, która serwuje wykwintną kuchnię okraszoną winami pochodzącymi z okalających ją winnic. Na dzisiejszy obiad mamy do wyboru: pasztet z przepiórki ze smardzami, plastry łososia z porami, sandacza w sosie pikantnym z wędzonym boczkiem, polędwicę z kaczki z mirabelką smażoną w cukrze, a na deser lody po lotaryńsku z likierem z mirabelki.
Docieramy wreszcie do domu pp. Michela i Anne-Marie Goujot. Gospodarz bezzwłocznie zaprasza do degustacji win i likierów własnej produkcji, przedstawiając równocześnie różnorodne aspekty swej działalności. PP. Goujot posiadają 5 ha sadów, w których przeważa mirabelka, ale uprawiają również czerwoną porzeczkę, czarną porzeczkę, węgierki, jabłka i gruszki. Owoce te sprzedawane są w stanie surowym, stanowiąc równocześnie surowiec wyjściowy do wytwarzania szerokiej gamy produktów jak wyżej wspomniane wódki i likiery z mirabelki i z węgierek, wina owocowe z czerwonej porzeczki z „bąbelkami” i bez, soki z czarnej porzeczki i z jabłek, suszone mirabelki.
Natomiast winnice stanowiące ich własność rozciągają się na obszarze 3ha. Wśród najważniejszych szczepów, rosnących w tutejszych trudnych warunkach klimatycznych i na podłożu osadowym, wymienić należy Gamay i Pinot Noir, służące do produkcji win czerwonych oraz Gamay i Auxerrois, dające wina białe i jasnoczerwone. Specjalność domu stanowią wina musujące „Aubeline” wytwarzane w technologii identycznej do metod produkcji szampana. Oprócz domu mieszkalnego, pp. Goujot posiadają w Lucey jeszcze cztery budynki pełniące różne funkcje w procesie produkcji i sprzedaży win, wódek i likierów (prasa, magazyn, laboratorium, biuro handlowe). Na stałe zatrudniają dwóch pracowników zaś winobranie ma miejsce w pierwszej połowie października.

Mając na uwadze stałe podnoszenie jakości swych produktów oraz troskę o ochronę środowiska naturalnego w 1980 r. pp. Goujot podjęli decyzję, że będą uprawiać winorośl zgodnie z wymogami rolnictwa biologicznego. W codziennej praktyce polega to na stosowaniu, w miejsce nawozów sztucznych, nawozu naturalnego. Zamiast syntetycznych środków grzybo- i owadobójczych stosują produkty pochodzenia roślinnego oraz łatwo dostępne minerały jak miedź czy siarka. Gleba uprawiana jest kilka razy w roku, ręcznie i mechanicznie, bez użycia herbicydów. Do swoich produktów nie dodają środków chemicznych z wyjątkiem win, które są lekko siarkowane.
Dzięki konsekwentnemu stosowaniu ww. metod upraw otrzymali certyfikaty jakości “Przyroda i Postęp” oraz Ecocert. Wiele z ich produktów zostało nagrodzonych na konkursach rolniczych w Paryżu, Metz i Nancy. I tak na przykład śliwowica „Mirabelka” nagrodzona została złotym medalem na wystawie rolnicznej która miała miejsce w lutym 2003 w Paryżu. Sprzedaż wyrobów prowadzą przez cały rok we własnym domu w Lucey, w sieci sklepów ze zdrową żywnością oraz w określone dni na rynkach kilku miast Lotaryngii. Raz w roku, w połowie listopada, udają się do Parku Kwiatów w Vincennes pod Paryżem. Praktykują również sprzedaż wysyłkową na całym obszarze Francji.
Kończąc, wspomnieć wypada, że Anne-Marie i Michel Goujot są wypróbowanymi przyjacielami Polski. W okresie stanu wojennego wielokrotnie udawali się do naszego kraju z pomocą humanitarną do wsi Ochotnica na Podhalu. Przyjaźń, jaka ich łączy z kilkoma rodzinami z tego regionu, w tym z rodziną wójta jednej miejscowości, trwa już ponad 20 lat i z pewnością będzie kontynuowana przez nowe pokolenie, gdyż córka pp. Goujot, Claire, uwielbia spędzać wakacje u swych polskich rowieśników.
W lutym 2025 roku, tak jak w poprzednich latach, w Paryżu w pawilonie wystawienniczym „Paris Expo”, miał miejsce międzynarodowy Salon Rolnictwa. Piątek 28 lutego był dniem, w którym szczególną uwagę poświęcono jednemu z departamentów Lotaryngii „Meurthe-et-Moselle”, co było okazją dla rolników, rzemieślników i producentów z tego regionu do przedstawienia ich „know-how” w takich branżach jak wędliny, cukiernictwo, napoje chłodzące, miody, wina, piwa i wódki owocowe, a w szczególności śliwowica z mirabelek. Nie zapomniano też o słynnym owocu cytrusowym powstałym „in vitro”: bergamote. Producenci win lotaryńskich nie zmarnowali tej świetnej okazji do promocji swych nektarów, instalując odpowiednie stoisko w pawilonie departamentu Meurthe-et-Moselle, gdzie można było się raczyć takimi winnymi ambrozjami jak „Blanc Auxerrois”, „Blanc Chardonnay”, „Gris”, „Pinot Noir” oraz wina musujące „Aubeline” czy „Crémant de Lorraine”.
W tym miejscu zauważyć trzeba, że kilka miesięcy temu, w październiku 2023 roku, Komisja Europejska wyraziła zgodę na wpisanie win lotaryńskich do rejestru Geograficznych Stref Chronionych (IGP). To uwieńczenie długoletnich wysiłków producentów win z ww. domen, „Côtes de Meuse”, „Côtes de Toul” i „Moselle”, których w ten sposób połączył wspólny znak firmowy. Według słów Philippe Loevenbruck, producenta wina z domeny „Cotes de Toul”, w interesie wszystkich producentów jest stworzenie więzi tak by uniknąć rozproszenia według zasady „w jedności siła”. Pomimo tego, że obszarowo „Côtes de Toul” to najmniejsza domena winna we Francji, wina czerwone, białe, różowe i szare w niej produkowane godnie reprezentują tę żyzną ziemię i czasem grają we „francuskiej pierwszej lidze”. Według ww. producenta, wina i winnice „Côtes de Toul” przeżywają w ostatnich latach prawdziwy renesans i otrzymanie znaku firmowego IGP to wejście na pierwszy stopień podium, z którego tylko krok do najwyższego stopnia, czyli uzyskania znaku AOP: „wino pochodzące z domeny chronionej”
.
Jan Kisielewicz
Źródła:
1) Dziennik Regionalny „L’Est Républicain”, 01/03/2025;
2) Guide du vin, Raymond Dumay, Stock, 1967;
3) Ulotka handlowa z ofertą win „Côtes de Toul”, 2010.
Fot. Patricia Fiack