Był człowiek
Share
Historia pisana wierszem
Dwie korony
W darze od Matki dwie korony dostał
czystości białą męczeństwa czerwoną
w ciemnym habicie niepozorna postać
szlachetnym czynem moce zła pokonał.
Niepokalanej zaufał bez granic
choć go wtrącili na samo dno piekieł
gdy inni niebu bluźnili pasjami
on wśród otchłani pozostał człowiekiem.
Wyprostowany tam gdzie trudno ustać
skromny zakonnik niepokornej duszy
poszedł na mękę z uśmiechem na ustach
mur nienawiści miłością pokruszył.
Bogumił Liszewski
29.01.2022
(Ojcu Maksymilianowi Marii Kolbe)
Był człowiek…
Historia męczeńskiej śmierci świętego Maksymiliana Marii Kolbego, w bunkrze głodowym Obozu Koncentracyjnego Auschwitz, który poświęcił swoje życie dla ocalenia innego więźnia, jest powszechnie znana. 14 sierpnia 2024 roku minęła 83. rocznica tego wydarzenia. Ten wyjątkowy w skali świata czyn fascynuje i inspiruje kolejne pokolenia, dlatego bardzo wielu ludzi pragnie poznać jego życie i motywy, którymi się kierował.
Muzeum jego imienia istnieje od sierpnia 1998 roku na terenie klasztoru w Niepokalanowie, którego był założycielem. Wystawa mieści się w trzech dużych salach przedwojennego baraku, pełniącego dawniej funkcję pralni i stolarni zakonnej. Ekspozycje poświęcone są życiu św. Maksymiliana, franciszkańskim misjom oraz historii klasztoru.
Niepokalanów nazywany jest miastem Maryi, bowiem zbudowany został na cześć Najświętszej Maryi Panny. Jest to dzieło, które pozostawił po sobie urodzony w styczniu 1894 roku w Zduńskiej Woli Rajmund Kolbe, bowiem tak brzmiało imię, które otrzymał na chrzcie świętym. Klasztor założony został na kilkuhektarowym terenie leżącym we wsi Paprotnia Stara w gminie Teresin, w odległości nieco ponad pięćdziesięciu kilometrów na zachód od Warszawy. Obecnie jego powierzchnia wynosi niemal trzydzieści hektarów.
Bazylika p.w. Najświętszej Marii Panny Niepokalanej Wszechpośredniczki Łask w Niepokalanowie
Pomnik św. Maksymiliana Marii Kolbego w Niepokalanowie
Przed II wojną światową tereny te należały do majątku księcia Jana Marii Druckiego Lubeckiego, właściciela pałacu w pobliskim Teresinie, który w październiku 1927 roku podarował franciszkanom na cele sakralne działkę. Figurę Maryi Niepokalanej, która do dnia dzisiejszego jest patronką tego sanktuarium, ojciec Kolbe umieścił tam już w sierpniu, jeszcze przed sfinalizowaniem aktu darowizny.
Współczesna prasa ojców franciszkanów z Niepokalanowa
Muzeum pełne jest pamiątek, fotografii, obrazów oraz tablic informacyjnych przedstawiających życie ojca Maksymiliana od wczesnego dzieciństwa do chwili męczeńskiej śmierci.
Muzeum św. Maksymilian w Niepokalanowie. Pamiątki z Japonii
Rajmund Kolbe wybrał swoją życiową drogę już w wieku dwunastu lat, kiedy to w pabianickim kościele p.w. św. Mateusza i Wawrzyńca objawiła mu się Matka Boska. Ofiarowała mu do wyboru dwie korony, białą – oznaczającą czystość i czerwoną – męczeństwo. Rajmund zdecydował się na obie. Od tej chwili nie rozstawał się już z figurą Maryi Niepokalanej, która towarzyszyła mu wszędzie, gdzie przebywał. Wybrał życie zakonne i jako franciszkanin poświęcił się szerzeniu kultu Matki Boskiej Niepokalanej.
Muzeum św. Maksymiliana w Niepokalanowie. Maksymilian Maria Kolbe w obozowym pasiaku i Matka Boska
Wstąpił do gimnazjum Zakonu Franciszkanów Konwentualnych we Lwowie w 1907 roku. Wybór padł na ówczesną stolicę Galicji, ponieważ w zaborze rosyjskim, z którego pochodził, po powstaniu styczniowym wszystkie klasztory zostały skasowane. Po złożeniu ślubów czasowych przybrał imię Maksymilian. Mało znany jest fakt, że do tego samego seminarium wstąpił także jego starszy brat Franciszek, a trzy lata później młodszy Józef (w zakonie ojciec Alfons). To on po wyjeździe Maksymiliana Kolbego na misję do Japonii od lipca 1930 roku roku przez kilka miesięcy, do czasu swojej śmierci w grudniu tego samego roku, pełnił funkcję niepokalanowskiego prowincjała.
Muzeum św. Maksymilian w Niepokalanowie. Maksymilian Maria Kolbe w młodości
Maksymilian Kolbe w 1911 roku rozpoczął studia teologiczne i filozoficzne w Krakowie, które kontynuował w Rzymie do 1918 roku, kończąc naukę dwoma doktoratami. Po złożeniu ślubów wieczystych przybrał drugie imię Maria. W Krakowie studia rozpoczął również Franciszek (starszy brat), jednak przerwał je wybuch I wojny światowej. Franciszek Kolbe wstąpił wówczas do Legionów Polskich, a po zakończeniu wojny mimo złożenia ślubów czasowych do zakonu już nie powrócił, wybierając życie świeckie.
Budowa Niepokalanowa była spełnieniem marzeń Maksymiliana Kolbego o stworzeniu wielkiego ośrodka medialnego rozsławiającego imię Niepokalanej, przeciwdziałającego zepsuciu moralnemu i ateizacji narodu polskiego. Podczas pobytu w Rzymie był on świadkiem wielkiej, bluźnierczej, antykościelnej manifestacji zorganizowanej przez loże masońskie. Wstrząśnięty tym jawnym antyreligijnym wydarzeniem stworzył w 1917 roku Rycerstwo Niepokalanej (Militia Immaculatae), organizację religijną, której celem była obrona wiary, walka z herezją oraz ewangelizacja Polski i świata o charakterze misyjnym.
Muzeum św. Maksymilian w Niepokalanowie. Cela zakonna, w której mieszkał św. Maksymilan Kolbe
Taki też charakter miał Niepokalanów, w którym powstało Małe Seminarium Misyjne (1929 – 2009) kształcące kandydatów na misjonarzy. W ciągu dwunastu lat podwarszawski klasztor stał się prężnym ośrodkiem ewangelizacyjnym, a także wielkim, nowoczesnym centrum wydawniczym. W 1938 roku zamieszkiwało tam niemal osiemset osób, w tym 13 księży, 622 braci zakonnych, 15 kleryków i 122 kandydatów.
Znakiem rozpoznawczym Rycerzy był noszony na szyi Cudowny Medalik, a ich organem prasowym stał się miesięcznik zatytułowany „Rycerz Niepokalanej”. Gazeta wydawana była od 1922 roku, najpierw w Krakowie, następnie w Grodnie. Po przeniesieniu drukarni i wydawnictwa do Niepokalanowa miesięczny nakład pisma wzrósł do kilkuset tysięcy, a w szczytowym przedwojennym okresie osiągał nakład niemal miliona egzemplarzy. Młodzieżową mutacją był „Rycerzyk Niepokalanej” ukazujący się w nakładzie ok. 120 tys. egzemplarzy. Hitem wydawniczym okazał się też ukazujący się od 1935 roku „Mały Dziennik”, gazeta codzienna osiągająca w wydaniach sobotnich i świątecznych nakłady do 200 tys. egzemplarzy. Franciszkanie posiadali też własny, sprawny system dystrybucji, dzięki czemu ich prasa docierała do najdalszych zakątków Rzeczypospolitej. Do celów dystrybucyjnych w Niepokalanowie planowano wybudowanie lotniska, jednak z powodu wybuchu II wojny światowej pomysł ten nie został zrealizowany.
Marzeniem ojca Maksymiliana była ewangelizacja całego świata, a zadanie to rozpoczął od Dalekiego Wschodu. Po trzech latach pracy w Niepokalanowie wraz z czterema braćmi udał się do Japonii i Chin. Pierwszym miejscem stałego pobytu misjonarzy stało się Nagasaki, w którym już w drugiej połowie szesnastego wieku misje prowadzili franciszkanie. Istniała tam kilkudziesięciotysięczna grupa ukrywających się, pozostających bez pasterzy japońskich chrześcijan. W ciągu kilku lat ojciec Kolbe stworzył w Nagasaki bliźniaczy do Niepokalanowa klasztor Mugenzai no Sono, czyli Ogród Niepokalanej. Powstał tam drewniany kościół, klasztor i wydawnictwo. „Seibo no Kishi” odpowiednik „Rycerza Niepokalanej” wydany został po raz pierwszy w 1930 roku. W 2021 roku ukazał się tysięczny numer tego czasopisma. Pobyt ojca Kolbego w Japonii trwał sześć lat, jednak w tym czasie powracał on dwukrotnie do Polski.
Klasztor Mugenzai no Sono, czyli Ogród Niepokalanej. Japoński Niepokalanów
Mało znany jest fakt, że japoński klasztor i kościół na wyspie Kiusiu przetrwały wybuch amerykańskiej bomby atomowej zrzuconej w 1945 roku. Góra, na stoku której powstały ochroniła obiekty przed falą uderzeniową. Niestety drewniany klasztor spłonął w kilka lat późnej, a obecnie w miejscu tym znajdują się całkiem nowe budynki. Utworzono tam również muzeum poświęcone św. Maksymilianowi i innym franciszkańskim zakonnikom. Ojciec Kolbe w 1932 roku otrzymał też zgodę biskupa miasta Ernakulum w Zachodnich Indiach na założenie wydawnictwa i gazety. Indyjski odpowiednik Niepokalanowa nie wyszedł jednak poza sferę projektu, bowiem nie wyraziła na niego zgody polska prowincja franciszkanów.
Po powrocie do ojczyzny Kolbe ponownie objął funkcję prowincjała Niepokalanowa. Z jego inicjatywy w grudniu 1938 roku na terenie klasztoru rozpoczęła nadawanie pierwsza polska katolicka rozgłośnia radiowa „Radio Niepokalanów”. Nie otrzymała ona jednak wówczas zgody na transmisję regularnych audycji. Wydarzeniem bez precedensu było utworzenie w lipcu 1931 roku Ochotniczej Straży Pożarnej, której członkami byli wyłącznie bracia zakonni. Jednostka ta istnieje do dnia dzisiejszego. Dysponuje dwoma nowoczesnymi pojazdami gaśniczymi, a obok remizy znajduje się muzeum przedstawiające historię niepokalanowskiej straży od momentu utworzenia do dnia dzisiejszego.
Muzeum Pożarnictwa w Niepokalanowie. Na zdjęciu przedwojenny wóz strażacki przerobiony z samochodu cywilnego
Przy klasztorze powstała też własna elektrownia zapewniająca mu samodzielność energetyczną. Przedwojenny Niepokalanów posiadał własną bibliotekę z czytelnią, pracownię krawiecką, piekarnię, stolarnię, sad, mleczarnię, kuźnię, aptekę, pralnię, niewielki szpitalik, zakład mechaniczny, pasiekę, własne ujęcie wody pitnej, gospodarstwo hodowlane, a nawet kolejkę wąskotorową.
Ojciec Maksymilian Kolbe został uwięziony po raz pierwszy przez Niemców już we wrześniu 1939 roku. Wraz z nim z klasztoru wywieziono wówczas jeszcze trzydziestu dziewięciu braci oraz dziewięciu innych zakonników, którzy schronili się w Niepokalanowie. Początkowo byli przetrzymywani w obozie jenieckim w Łambinowicach (Lamsdorf), skąd przewieziono ich do Gębic (Amnitz), a w początkach listopada do Ostrzeszowa.
Obóz znajdował się w budynku przedwojennej szkoły salezjańskiej i był kompletnie nieprzystosowany do całodobowego przetrzymywania w nim ludzi. Zakonnicy spali w suterenie na gołej ziemi, nie było też środków sanitarnych, środków czystości, ani łóżek. Obóz nie posiadał magazynów żywnościowych, ani własnej kuchni. Produkty żywnościowe pochodziły głównie ze zbiórek organizowanych przez Polski Czerwony Krzyż. Komendantem w tym okresie był porucznik rezerwy Hans Mulzer, ewangelicki pastor zmobilizowany na czas wojny. Starał się ulżyć więźniom zezwalając na wizyty w mieście w celu zdobycia żywności, czym zyskał sobie wdzięczność franciszkanów. Po wojnie pastor Mulzer był jednym ze świadków w toczącym się w Rzymie procesie beatyfikacyjnym ojca Kolbego. Zakonnicy zostali zwolnieni 8 grudnia 1939 roku i powrócili do Niepokalanowa.
Ponownie aresztowano ojca Maksymiliana 17 lutego 1941 roku. Wraz z czterema współbraćmi trafił na warszawski Pawiak, a stamtąd pod koniec maja do obozu Auschwitz. Współwięźniowie przesłuchiwani na okoliczność procesu beatyfikacyjnego wspominali że był osobą pogodną i wzniosłą starającą się w różny sposób pocieszać i pomagać innym. Podczas karnego apelu zorganizowanego po ucieczce jednego z więźniów Maksymilian zgłosił się na śmierć w celi głodowej zastępując Franciszka Gajowniczka. Umieszczono tam wówczas jeszcze dziewięciu innych więźniów. Kolbe był najdłużej żyjącą osobą, bowiem przetrwał bez pożywienia i wody czternaście dni. Dogorywającego zakonnika dobił jeden z funkcyjnych więźniów zastrzykiem z trucizną. Jego ciało spalono w krematorium, a prochy rozrzucono na terenach koło Auschwitz. Jedynym urzędowym dokumentem potwierdzającym zgon Maksymiliana Kolbego było świadectwo Standesamt Auschwitz informujące o jego śmierci wystawione w styczniu 1942 roku i przesłane do klasztoru w Niepokalanowie.
Więźniem Auschwitz był też starszy brat ojca Kolbego Franciszek. Został aresztowany za działalność w konspiracji antyniemieckiej w styczniu 1943 roku w okolicach Łodzi. Przebywał też w Buchenwaldzie, a następnie w obozie Dora, gdzie zmarł w styczniu 1945 roku. Juliusz Kolbe, ojciec rodziny, został tercjarzem franciszkańskim, prowadził też niewielką księgarnię religijną w Częstochowie. Po wybuchu I wojny światowej zaciągnął się do Legionów Polskich. Zginął jesienią 1914 roku z rąk Rosjan w okolicach Olkusza. Nie jest znane miejsce jego pochówku. Jako ostatnia z rodziny zmarła w 1946 roku w Krakowie Marianna Kolbe, matka św. Maksymiliana. W ostatnich latach życia była tercjarką III Zakonu św. Franciszka. Pełniła w nim rolę furtianki. Pochowana została na Cmentarzu Rakowicki w kwaterze sióstr zakonnych.
W najstarszym budynku Niepokalanowa, kaplicy w której ojciec Kolbe sprawował Msze święte utworzono Sanktuarium św. Maksymiliana Kolbego, beatyfikowanego przez papieża Jana Pawła II 10 października 1982 roku. Centralnym miejscem klasztoru jest kościół p.w. Najświętszej Marii Panny Niepokalanej Wszechpośredniczki Łask cieszący się obecnie rangą bazyliki. Kamień węgielny pod jego budowę położono jeszcze przed rozpoczęciem II wojny światowej i zaczęto wstępne prace budowlane. Kościół powstał dopiero po zakończeniu wojny, w latach 1948 – 1954. W świątyni znajduje się Kaplica Światowego Centrum Modlitwy o Pokój. Jej ołtarz zdobi postać Maryi na tle promieniującego Słońca, stanowiąca rodzaj monstrancji o wysokości ponad dwóch metrów. Przy kościele w milenium chrztu Polski uruchomiono Panoramę Tysiąclecia. Jest to około półgodzinny spektakl stu czterdziestu figur przedstawiających najważniejsze postacie z historii Polski.
Cmentarz klasztorny. Groby sierżanta Franciszka Gajowniczka i księcia Jana Druckiego-Lubeckiego
Będąc w Niepokalanowie warto też odwiedzić leżący nieco na uboczu zakonny cmentarz. Spoczywają tam zakonnicy, którzy na wezwanie ojca Maksymiliana żyli, pracowali i cierpieli dla Niepokalanej. Pochowano tutaj również zmarłego w 1995 roku Franciszka Gajowniczka, którego życie ocalił św. Maksymilian Kolbe oraz dobrodzieja klasztoru, księcia Jana Druckiego Lubeckiego, zmarłego w 1990 roku.
Ewa i Bogumił Liszewscy
Zdjęcia pochodzą z archiwum autorów