Ewa i Bogumił Liszewscy – Łagiewniki pełne cudów
Share


Położone w północno-wschodniej części Łodzi Łagiewniki są największym zielonym kompleksem miejskim w Europie. Większa ich część pokryta jest lasem o powierzchni około tysiąca dwustu hektarów. Tutejsza zabudowa jest niska i ma przeważnie charakter jednorodzinny. Urozmaicona, pagórkowata rzeźba terenu, bogata szata roślinna, kilka cieków wodnych i utworzone na nich stawy nadają temu miejscu charakter rekreacyjny i wypoczynkowy. Do 1945 roku była to wieś, która po zakończeniu II wojny światowej została włączona w obręb administracyjnych granic Łodzi. Na niewielkim wzniesieniu, pod koniec epoki baroku, powstało w Łagiewnikach sanktuarium, złożone z kościoła i klasztoru, które w końcu siedemnastego wieku było jednym z najpopularniejszych miejsc pielgrzymkowych w Królestwie Polskim.

Sanktuarium św. Antoniego Padewskiego i bł. Rafała Chylińskiego w Łagiewnikach. Fot. z archiwum autorów.
Fundatorem klasztoru był dziedzic tutejszych dóbr Samuel Żeleski, który około 1675 roku postawił kaplicę w miejscu, w którym dzisiaj stoi kościół. Jej patronem został św. Antoni Padewski i była ona wotum dziękczynnym dla świętego za zahamowanie pomoru bydła. Kaplica miała charakter dworski, ale w niedziele i święta udostępniano ją także okolicznej ludności wiejskiej, ponieważ kościół parafialny znajdował się w odległym o pięć kilometrów Zgierzu. Msze święte sprawował franciszkanin sprowadzony z Piotrkowa Trybunalskiego. W ołtarzu głównym umieszczono obraz św. Antoniego słynący łaskami, przy którym modlili się coraz liczniej tu napływający pielgrzymi z Polski, pruskiego Pomorza, Śląska oraz austriackich wówczas Czech i Moraw.

Kaplica bł. Rafała Chylińskiego. Fot. z archiwum autorów.
W 1861 roku nuncjusz papieski ustanowił w tym miejscu Sanktuarium św. Antoniego, a po dwóch latach oddano do użytku drewniany kościół i przylegający do niego klasztor. Budowę istniejącego do dnia dzisiejszego barokowego, murowanego kościoła ukończono w 1723 roku, a jego konsekracja nastąpiła trzy lata później. Kaplicę św. Antoniego przeniesiono wtedy nad płynący niedaleko strumień zasilający pobliskie stawy rybne. W okolicy zbudowano także kilka innych kaplic, m.in.: pw. św. Rocha, Matki Boskiej Anielskiej, Przemienia Pańskiego i św. Walentego. Trzy ostatnie zostały zniszczone przez Niemców w czasie II wojny światowej.
Po powstaniu styczniowym, w listopadzie 1864 roku, klasztor uległ kasacie, zakonników wysiedlono, a obsługą kościoła zajęli się księża diecezjalni. Zabudowania klasztorne przeznaczono na rozmaite instytucje świeckie i mieszkania. W 1901 roku utworzono parafię łagiewnicką. Franciszkanie odzyskali swoją własność w 1918 roku. Przywrócono wówczas funkcjonujący tam niegdyś nowicjat oraz zbudowano dom tercjarski. Podczas II wojny światowej obiekt zarekwirowali Niemcy, tworząc w pomieszczeniach klasztornych warsztaty naprawcze, a w kościele magazyn. Zakonnicy powrócili do swojej siedziby po zakończeniu wojny. Pod koniec lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku utworzono Wyższe Seminarium Duchowne. Współpatronem sanktuarium ustanowiony został błogosławiony Rafał Chyliński, postać niezmiernie zasłużona dla Polski, który spędził tutaj kilkanaście ostatnich lat swojego życia i zmarł w opinii świętości w grudniu 1741 roku. Zakonnik ten jest najwybitniejszą postacią związaną z łagiewnickim klasztorem.

Bł. Rafał Chyliński. Fot. z archiwum autorów.
Liczne pielgrzymki przybywające do jego grobu zaraz po śmierci i w latach późniejszych spowodowały, że ówczesny arcybiskup gnieźnieński już po dwudziestu latach wszczął proces beatyfikacyjny. Zebrano wówczas liczne zeznania od osób duchownych i świeckich, które znały zakonnika osobiście, spisano relacje osób cudownie uzdrowionych za jego wstawiennictwem, odnaleziono szczątki spoczywające w kościelnych katakumbach i przełożono je do nowej trumny. Przeciągająca się procedura została uwieńczona sukcesem dopiero ponad dwieście lat późnej.
Beatyfikowany w 1991 roku przez papieża Jana Pawła II Rafał Chyliński urodził się w styczniu 1694 roku w niezamożnej rodzinie szlacheckiej w wielkopolskiej Wysoczce. Na chrzcie świętym otrzymał imię Melchior. Uczył się początkowo w przyparafialnej szkole elementarnej w Buku, później pod opieką prywatnego nauczyciela, a po śmierci ojca w wieku czternastu lat podjął naukę w jezuickim gimnazjum w Poznaniu. W tym czasie trwała w Polsce wojna domowa o królewską koronę pomiędzy Stanisławem Leszczyńskim, wspieranym przez Szwecję, a Augustem II Mocnym z dynastii Wettynów, popieranym przez wojska rosyjskie.
Doprowadziła ona do anarchii i zniszczeń, które pogrążyły kraj w gospodarczej ruinie. Spauperyzowane społeczeństwo, w szczególności jego najbiedniejsze stany, nękane były klęskami głodu i epidemiami. Walki były elementem rozpoczętej w 1700 roku i trwającej dwadzieścia lat trzeciej wojny północnej. Na terenie Polski ustały dopiero po objęciu władzy przez króla Augusta III Sasa w 1733 roku i ostatecznym pokonaniu Szwedów przez Rosję.
Chyliński w wieku osiemnastu lat zaciągnął się do wojska opowiadając się najprawdopodobniej po stronie króla Stanisława Leszczyńskiego, którego wspierali wówczas Wielkopolanie. Niewiele wiadomo o przebiegu jego służby, ewentualnych bitwach, w których brał udział, poza tym, że otrzymał awans oficerski. Dymisję złożył po trzech latach, opuszczając ostatecznie dom rodzinny i Wielkopolskę. W 1715 roku w Krakowie wstąpił do zakonu franciszkanów przyjmując imię Rafał.
Wiadomo, że już od dzieciństwa odznaczał się nadzwyczajną pobożnością. Świadczyły o tym jego ówczesne zabawy, kiedy to w towarzystwie wiejskich dzieci improwizował msze święte, prowadził procesje, przyozdabiał przydrożne figury, kapliczki, obrazy i wygłaszał przy nich kazania. Już wówczas nazywano go świętoszkiem, albo mnichem.
Śluby ubóstwa, czystości i posłuszeństwa złożył już po roku od momentu wstąpienia do klasztoru, a odbyło się to w Piotrkowie Trybunalskim, dokąd przeniesiono krakowski nowicjat z powodu panującej w tym mieście zarazy. Przez całe dalsze życie naśladował swoim postępowaniem założyciela zakonu św. Franciszka. Święcenia kapłańskie, po odbyciu studiów teologicznych, przyjął w 1718 roku. W zgromadzeniu pełnił rozmaite funkcje, był spowiednikiem, kaznodzieją, rekolekcjonistą, a także egzorcystą. Przez półtora roku pełnił funkcję gwardiana w Gnieźnie, a podczas pobytu w podłódzkich Łagiewnikach był wyznaczany także jako dworski kapelan w okolicznych folwarkach szlacheckich.
Oprócz wielkiej pobożności, gorliwości religijnej, surowo przestrzeganej ascezy, czy szczególnego kultu do Matki Bożej ojciec Rafał zasłynął przede wszystkim jako opiekun i obrońca ludzi biednych, chorych, opuszczonych. Niósł im pomoc duchową i materialną, dzieląc się nawet własną odzieżą, a często ogałacając zupełnie klasztorne magazyny z żywności. Osoby obłożnie chore odwiedzał w domach podnosząc je na duchu, karmiąc, łagodząc cierpienia, przygotowując na śmierć. Nazywano go często „dziadowskim biskupem” lub „sługą ubogich”.

Bł. Rafał Chyliński wśród ubogich. Fot. z archiwum autorów.
Do dnia dzisiejszego jest bardzo popularnym świętym, patronuje rozmaitym katolickim i świeckim instytucjom charytatywnym, m.in. prężnie działającemu w środowisku osób uzależnionych Centrum Profilaktyki i Terapii Uzależnień w Łodzi. Wiele ulic w różnych polskich miastach nosi jego imię. Jeszcze za jego życia rozpoczęto budowę murowanego klasztoru, jednak ukończono ją już po jego śmierci, dopiero w 1846 roku. Podczas rozbiórki drewnianej budowli zachowano wyposażenie celi błogosławionego i odtworzono ją w leśnej kapliczce, obok klasztoru. Budynek ten, znany jako „Domek ojca Rafała” nie dotrwał do czasów współczesnych, bowiem został zniszczony przez Niemców podczas II wojny światowej.
Inną zasłużoną postacią związaną z klasztorem w Łagiewnikach jest ojciec Franciszek Godlewski, znany pod zakonnym imieniem Leon. Włączył się on czynnie w pomoc powstańcom styczniowym udzielając im pomocy materialnej oraz opieki duchowej. Urodzony w 1830 roku w mazowieckim Godlewie Franciszek wstąpił do nowicjatu w Łagiewnikach w wieku dwudziestu ośmiu lat, a cztery lata później po ukończeniu seminarium, otrzymał święcenia kapłańskie. W chwili wybuchu powstania pełnił funkcję gwardiana, a nieoficjalnie działał w tajnej organizacji powstańczej w powiatach łódzkim i brzezińskim. Pełnił rolę kapelana oddziału łęczyckiego utworzonego na przełomie stycznia i lutego 1863 roku w okolicach Łodzi. Po jego rozbiciu ukrywał się, nadal uczestnicząc w konspiracji. W czerwcu 1865 roku na skutek donosu został aresztowany i zesłany na Syberię. Przebywał m.in. w buriackiej Tunce, a następnie w Wielkim Ustiugu, w europejskiej części Rosji. Do Polski powrócił po dwudziestu czterech latach i zamieszkał w Warszawie, gdzie zmarł w 1904 roku. Jego grób znajduje się na Powązkach.
Kontrowersyjną i zagadkową postacią był Józef Sawicki, twórca kilkusetosobowego oddziału łęczyckiego stacjonującego w lesie pod Dobrą. Na stronie internetowej łódzkiego sanktuarium wymieniony jest on, jako jeden z zakonników franciszkańskich. Pełnił prawdopodobnie funkcję kwestarza. Cieszył się zaufaniem wśród okolicznych robotników, rzemieślników, ludności wiejskiej, pracowników folwarcznych i dworskich. Najprawdopodobniej nie posiadał święceń kapłańskich, a w chwili wybuchu powstania był dzierżawcą podłódzkiego folwarku. Szybko odsunięto go od dowodzenia oddziałem, które przejął łęczycki doktor Józef Dworzaczek. Sawicki wiosną próbował reaktywować rozbity 24 lutego 1863 roku oddział łęczycki, ale za działania niezgodne z rozkazami Rządu Narodowego zdymisjonowano go i skazano na karę śmierci. Został powieszony przez żandarmów powstańczych w listopadzie 1863 roku w lasach koło Strykowa.

Las Łagiewnicki otaczający klasztor od południa. Fot. z archiwum autorów.
Barokowy kościół parafialny pw. św. Antoniego Padewskiego i św. Jana Chrzciciela, zbudowany na planie łacińskiego krzyża, z półkolistym prezbiterium to obecnie najstarsza łódzka świątynia i z pewnością warto ją odwiedzić nie tylko w celach sakralnych. Jest jednonawowym budynkiem z dwoma transeptami i prospektem organowym. Wewnątrz warto zobaczyć przepiękne oryginalne późnobarokowe polichromowane ołtarze, wspaniałe rzeźby, obrazy olejne, nagromadzone przez lata liczne płyty pamiątkowe i epitafia.

Ołtarz polowy na dziedzińcu klasztoru. Fot. z archiwum autorów.
Wielu łodzian odwiedza też chętnie kapliczkę św. Antoniego, która stoi w miejscu zwanym Pustelnią, obok nieco mniejszej kapliczki św. Rocha i Sebastiana.

Kaplice św. Antoniego i św. Rocha i Sebastiana. Fot. z archiwum autorów.
Znajduje się tutaj kopia cudownego obrazu jej patrona oraz ujęcie wody źródlanej, słynącej zarówno z dobrego smaku, jak i własności leczniczych. Przeprowadzone w tym miejscu badania archeologiczne ujawniły, że w ciągu ostatnich dwustu lat kaplica św. Antoniego i cudowne źródełko były odrębnym celem licznych pielgrzymek przybywających do łagiewnickiego sanktuarium. I tak pozostało do dnia dzisiejszego.
Ewa i Bogumił Liszewscy
Zdjęcie ilustracyjne: Ołtarz główny kościoła w Łagiewnikach. Fot. z archiwum autorów.